
Babia Góra zwana również Diablakiem to najwyższy szczyt Beskidu Żywieckiego. Nazwa Diablak odnajduje swe korzenie w ludowych wierzeniach. Babia Góra słynie z gwałtownych zmian pogody na przykład nagłych mgieł na szczycie nawet w słoneczne dni co wzbudzało lęki i towarzyszyło powstawaniu wielu legend. Wedłóg wierzeń Diablak często odwiedzały złe moce. Wiedźmy spotykały się tam w czasie mgieł aby być niewidocznymi i odprawiały rytuały. Szczyt pokrywają skały, rosną tam mchy i murawy wysokogórskie. Północne zbocza góry są niemal pionowe i pokrywaja je rumowisko skalne. W latach 1905-1949 pod szczytem znajdowało się schronisko turystyczne. Aktualnie pozostała po nim jedynie kupa gruzu. Ze szczytu Babiej Góry można podziwiać piękną panoramę masywu Magury Orawskiej oraz zbiornik zaporowy na Orawie. Zaś od północy przepięknie prezentują się szczyty Beskidu Żywieckiego, Makowskiego oraz Wyspowego. To tyle o samym szczycie.
Moja przygoda z Babią Górą:
Moja przygoda z Babią Górą:
Podczas gdy jeszcze nie stałem się szczęśliwym posiadaczem książeczki Zdobywców Korony Gór polski, wiele razy byłem na Babiej Górze. Później gdy zostałem już członkiem Klubu Zdobywców Korony Gór Polski nie było zbyt wielu okazji do wizyty na Diablaku. Do czasu kiedy wybrałem się na Surwiwalia 2021- Wydarzenie organizowane przez Stowarzyszenie Polska Szkoła Surwiwalu Grupa Regionalna Podhale. Impreza odbywała się w Czarnym Dunajcu w dniach 3.06-6. - 6.2021. Gdy przyjechaliśmy na miejsce wiedziałem, że znajduję się niedaleko Szczytu Diablaka. Nie chciałem przegapić żadnego z warsztatów odbywających się podczas Surwiwaliów więc zdecydowałem się na szybkie podejście na Diablak i podziwianie z niego wschodu słońca.





Podczas robienia zdjęć poznałem "Mariolkę" którą możecie zobaczyć poniżej ;).

Po tym jak udało mi się złapać kilka ciekawych kadrów ruszyłem ze szczytu czerwonym szlakiem ku Przełęczy Brona.






